DanBCooper
Originally written in English. Translated by Milena.
Od zawsze fascynowały mnie inne kultury i języki, więc kiedy usłyszałem o SLOWLY, zdecydowałem spróbować. Byłem ciekawy, kogo poznam i czego się od nich dowiem.
Pewnego dnia dostałem list od dziewczyny imieniem Yagmur, mieszkającej w Turcji. Wspomniała, że wcześniej odwiedziła Macedonię Północną, i chciała mi opowiedzieć o swoich doświadczeniach z odwiedzin mojej ojczyzny. Wspomniała też, iż lubi czytać, pisać i muzykę. Byłem zaintrygowany jej listem, zdecydowałem się odpisać. Opowiedziałem jej o sobie, moich zainteresowaniach i doświadczeniach.
Zaczęliśmy regularnie wymieniać się listami i od razu poczuliśmy połączenie pomiędzy nami. Dzieliliśmy się swoimi myślami, uczuciami, marzeniami i obawami. Wiele się od siebie nauczyliśmy i dowiedzieliśmy się jak wiele nas łączy. Szanowaliśmy też, to co nas dzieliło i probowaliśmy zrozumieć inną perspektywę.
Z czasem zaczęliśmy czuć coś więcej niż tylko zwykłe połączenie. To, co czuliśmy, było większe niż dystans, który nas dzielił i bariera językowa. Czuliśmy, jakbyśmy znali się od dawna, jednak nigdy nie widzieliśmy się osobiście.
Zdecydowaliśmy się przenieść naszą relację na następny poziom i zadzwonić do siebie na video. Oboje byliśmy zdenerwowani i podekscytowani widzeniem i słyszeniem się. Gdy wreszcie zobaczyliśmy się, zauważyliśmy jacy piękni i uroczy jesteśmy. Uśmiechaliśmy, śmieliśmy, rumieniliśmy się i rozmawialiśmy godzinami. Czuliśmy jakbyśmy byli w tym samym pokoju, mimo że dzieliło nas prawie tysiąc kilometrów.
Zrozumieliśmy, że, się kochamy i chcemy być razem. Planowaliśmy spotkanie na żywo, tak szybko, jak to było możliwe. Wiedzieliśmy, że nie będzie to proste, ale byliśmy gotowi pokonać każdą przeciwność dla naszej miłości.
Wreszcie spotkaliśmy się po 3 miesiącach wirtualnych listów i rozmów. To był najszczęśliwszy moment naszego życia. Przytulaliśmy, całowaliśmy się, trzymaliśmy dłonie i patrzyliśmy sobie w oczy. Czuliśmy się jak we śnie, ale to działo się na jawie. Spędziliśmy razem niezapomniany tydzień. Poznaliśmy też swoje rodziny i przyjaciół, którzy ciepło nas przyjęli.
Na końcu tygodnia musieliśmy się pożegnać i oczywiście z każdym pożegnaniem przychodzą krople łez. Dla nas to nigdy nie było pożegnanie, a jedynie „do zobaczenia”. Wiedzieliśmy, że nasza miłość jest silniejsza niż jakiekolwiek kilometry i wyzwania. Wiedzieliśmy, że znaleźliśmy swoje bratnie dusze.
Tak poznałem Yagmur, miłość mojego życia.
Edit:
Zdecydowałem się oświadczyć Yagmur, powiedziała tak. Nasza przygoda dopiero się zaczęła i nie mogę się doczekać, co spotka nas w przyszłości.