Jestem naprawdę podekscytowany, mogąc podzielić się z Wami nową aktualizacją Slowly. Minęło już kilka miesięcy od ostatniego ulepszenia i bardzo przepraszam za moją nieobecność – potrzebowałem trochę czasu, aby dostosować się do nowego środowiska pracy… ale oto jesteśmy z powrotem 🙂
Byłem pod ogromnym wrażeniem Waszych opinii i zdałem sobie sprawę, że nie jestem jedyną osobą entuzjastycznie nastawioną do tego projektu – i nie potrafię wystarczająco podziękować za Wasze wsparcie!

Slowly miało jedno główne założenie: przenieść doświadczenie korespondencji z przyjaciółmi z listów na platformę mobilną. W rzeczywistości działało to w odwrotny sposób niż większość aplikacji do komunikacji. To właśnie najbardziej eksperymentalna funkcja sprawiła, że Slowly wyróżniło się na tle innych aplikacji randkowych czy społecznościowych – jakość przyjaźni nie zależy tutaj od wyglądu, ale od wspólnych tematów, języków i tego, jak się opisujesz. Razem z innymi nowatorskimi funkcjami, takimi jak opóźniona dostawa wiadomości (w zależności od miejsca zamieszkania nadawcy i odbiorcy), przed premierą nie byłem pewien, czy aplikacja otrzyma tak pozytywne opinie, jakie ostatecznie dostała.
Mimo to idea „odtworzenia doświadczenia przyjaźni korespondencyjnej” wywołała wiele dyskusji. Wielu użytkowników prosiło o dodanie funkcji udostępniania zdjęć, ale jednocześnie duża grupa uważała, że tekst powinien pozostać jedyną formą komunikacji. Początkowo także skłaniałem się ku tej drugiej opcji, obawiając się, że aplikacja straci swój urok, jeśli zdjęcia będą mogły być wysyłane bez żadnych ograniczeń, jak w typowych aplikacjach do czatu.
Aż pewnego dnia otrzymałem e-mail od jednego z użytkowników:
„Cieszę się, że udało mi się znaleźć kilku świetnych przyjaciół korespondencyjnych. Wszyscy mieszkają daleko. Opowiadałem im o swoim mieście i tym, czym się zajmuję. Ale nie mówię zbyt dobrze po angielsku i bardzo chciałbym pokazać im, jak piękne są widoki w mojej okolicy.”
Nauka nowego języka z przyjaciółmi z całego świata jest świetną zabawą, dopóki nie zaczyna ograniczać jej znajomość języka. Właśnie wtedy zdecydowałem, że czas na aktualizację – bo momenty z ostatniej podróży, krajobrazy czy po prostu to, co jadłeś na lunch… najlepiej oddają zdjęcia — i oczywiście są warte więcej niż tysiąc słów.
Ale jest jedna rzecz: nie każdy chce otrzymywać zdjęcia!
W końcu udało mi się znaleźć rozwiązanie, które zadowoli zarówno tych, którzy chcą korzystać z tej funkcji, jak i tych, którzy jej nie potrzebują.
Po najnowszej aktualizacji Slowly użytkownicy będą mogli wysyłać zdjęcia:
- tylko określoną liczbę razy dziennie, oraz
- tylko jeśli ich przyjaciel korespondencyjny wyraził na to zgodę.

Dzięki temu użytkownicy nadal muszą selekcjonować zdjęcia, które udostępniają, a także mogą uniknąć spamu, wyłączając tę funkcję w dowolnym momencie.
Bardzo chętnie poznam Wasze opinie na temat aktualizacji Slowly. Teraz możesz oczekiwać jeszcze więcej od swoich przyjaciół korespondencyjnych. Jakie zdjęcia chciałbyś otrzymać w swoim następnym liście?