Gdy ktoś mi odpowiedział, byłam pewna, że są szczęśliwi

...mogę odwiedzać cudowne miejsca i rozmawiać z ludźmi bez wychodzenia z mojego pokoju.

Gdy tkwiłam w korku stworzonym z natłoku wiadomości błyskawicznych, SLOWLY wyraźnie pokazało mi zupełnie nowy, żywy wymiar nawiązywania kontaktów z ludźmi.

Wtedy zdałam sobie sprawę,dlaczego ludzie używają tej aplikacji. To czekanie sprawiło, że było warto.

Nie musisz się w ogóle martwić o bycie ocenianym czy niezrozumianym. Każdy jest tu bardzo życzliwy i tolerancyjny.

Mogłam rozmawiać o rzeczach, o których jak dotąd żadna inna istota ode mnie nie usłyszała.

Na początku było to po prostu dziwne doświadczenie opowiadania nieznajomemu o moim własnym dziwnym życiu, ale byli chętni do słuchania...

Rozmawialiśmy na żywo równie swobodnie, jak w aplikacji, chodziliśmy po centrum handlowym i jedliśmy deser w Dippin’ Dots, gdzie poprosiłam pracownika Dippin’ Dots...

Listy nie są dla każdego. Wysyłałem listy do moich przyjaciół z okazji ich urodzin, a oni, niezawodnie, nigdy nie odpisywali.

Używam Slowly jedynie od paru miesięcy teraz, jednak nie mogę przestać go polecać.

Oczywiście socjofobia nigdzie się nie wybierała, ale życie z nią stało się łatwiejsze.

Zakochałem się w jej listach, zanim jeszcze poznałem jej prawdziwe imię lub zobaczyłem jej twarz; przez jej listy zobaczyłem to, co się liczy: jej duszę.